Prawie 9 kilogramów - tyle ważył plecak jednego z uczniów Szkoły Podstawowej nr 4 w Giżycku. To nie był wyjątek. Dziewczynka z klasy VI dźwigała plecak o wadze 8,4 kg.
Na pierwszy ogień poszła SP 4 oraz SP 6, teraz odwiedzą SP 7.
- Za cel obraliśmy sobie szkoły podstawowe - mówi Dariusz Rodak, przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta - Do takiego działania zachęcił nas starszy kolega, radny miejski Wojciech Ratkiewicz.
- Mówi się, że waga tornistra dziecka nie powinna przekraczać dziesięciu procent jego masy ciała - mówi radny Ratkiewicz - Zobaczymy jak to wygląda w Giżycku. Jeżeli okaże się, że uczniowie dźwigają ponad miarę, postaram się przekonać innych radnych, do tego, by spróbować poprawić sytuację uczniów.
Już teraz wiadomo, że u ok. 130 uczniów na 602 uczęszczających do "czwórki", stwierdzono rozmaite wady kręgosłupa. Podobnie jest w innych szkołach.
- Noszenie przez dziecko zbyt ciężkiego plecaka uciska cały kręgosłup - mówi dr nauk medycznych Andrzej Szostek, specjalizujący się w ortopedii.
- Dochodzi do ściskania krążków międzykręgowych, co w przyszłości może prowadzić do dyskopatii kręgosłupa. Od plecaków dużo gorsze są torby noszone wiecznie na jednym tylko ramieniu. To może powodować skoliozy. Nie prowadzono badać w tym zakresie, ale można przypuszczać, że długotrwałe obciążenie kręgosłupa ciężkim plecakiem prowadzi do zahamowania wzrostu dziecka.
środa, 22 kwietnia 2009
MRM Giżycko: Ważą plecaki
Jak informuje Portal Warmii i Mazur młodzieżowi radni z Giżycka postanowili zająć się badaniem wagi plecaków w stosunku do wagi ciała. Wyniki okazały się bardzo niepokojące.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz